Dynamika PKB będzie stopniowo spadać w nadchodzących kwartałach, w ślad za słabnącym tempem wzrostu gospodarczego oraz wolniejszego wzrostu konsumpcji i inwestycji - wynika z "minutek" opublikowanych przez NARODOWEGO BANKU POLSKIEGO po posiedzeniu Rady Strategii Pieniężnej. RPP przewiduje również, że w 2019 roku inflacja może przekroczyć dwa, 5 proc. ze aspektu na wyższe ceny ciepła.
Niektórzy członkowie RPP zwracali uwagę, że "dynamikę konsumpcji będzie w raz za razem mniejszym stopniu wspierał postęp funduszu płac w następstwie obniżania się dynamiki zatrudnienia i prawdopodobnej stabilizacji dynamiki wynagrodzeń".
Również potencjalne zwiększenie opłat za energię elektryczną dla gospodarstw pokojowych będzie prawdopodobnie oddziaływało przy kierunku ograniczenia możliwości powiększenia ich innych wydatków.Członkowie ci wskazali, iż w warunkach oczekiwanej słabnącej dynamiki aktywności za granicą i w Polsce oraz wysokiego bieżącego stopnia wdrożenia środków unijnych trudno oczekiwać dalszego przyśpieszenia inwestycji.
Większość członków Rady podkreślała, że obecnie utrzymuje się niepewność dotycząca skali oczekiwanego spowolnienia dynamiki PKB na świecie, a przez to także po Polsce.W kierunku ograniczenia dynamiki wynagrodzeń a mianowicie zdaniem tych członków Porady - może także wpływać wzrost kosztów energii, który to podwyższa koszty działalności przedsiębiorstw.
Analizując rynek roboty, część członków Rady oceniała, że wzrost wynagrodzeń prawdopodobnie pozostanie na obecnym poziomie w kolejnych kwartałach.
Niektórzy członkowie Rady zwracali natomiast uwagę, że skala napływu pracowników z poza polski zmniejsza się, a w 2019 r. może nawet nastąpić odpływ części z tych propozycji w reakcji na zmiany polityki migracyjnej Niemiec, co wraz z prawdopodobnym nasilaniem się żądań płacowych w sferze budżetowej może przyczyniać się do wzrostu dynamiki wynagrodzeń w kolejnych kwartałach. Podkreślano jednak, że dziś utrzymuje się niepewność dotycząca wpływu zmian w polityce migracyjnej Niemiec na przepływy migrantów.Wyższe koszta energii mogą wpłynąć dzięki inflację
Jednocześnie część członków RPP oceniła, iż inflacja po 2019 roku może przekroczyć 2, 5 proc. rok do roku, a głównym powodem tego miałyby stanowić podwyżki cen energii gwoli domach. Wskazano przy tym trzy czynniki, które potrafią powodować wzrost cen ciepła:
- wysokie koszta surowców energetycznych na świecie,
- droższe uprawnienia do odwiedzenia emisji dwutlenku węgla i wyższymi cenami tzw. kolorowych certyfikatów,
- wprowadzenie od czasu przyszłego roku opłaty emisyjnej na paliwa.
Zobacz też: UE być może protestować przeciw rekompensatom za podwyżki cen prądu w Polsce
Inflacja bazowa posiada - według prognoz - rosnąć jedynie stopniowo i w 2019 r. winna utrzymać się poniżej dwóch, 5 proc., podano także w "minutes".
Część członków RPP wskazała, iż wzrost cen energii ma możliwość być czynnikiem podwyższającym inflację także w kolejnych latach.
Niektórzy członkowie Wskazówki oceniali ponadto, że rozwój cen energii może przełożyć się na wyższe przewidywania inflacyjne w gospodarce. Tym samym inni członkowie Rady wskazywali na ryzyko utrzymywania się inflacji powyżej 2, pięć proc. w horyzoncie kilku najbliższych lat. Większość członków Rady podkreślała jednak, że – zgodnie z listopadową projekcją NBP, w jakiej przyjęto konserwatywne założenia na temat do skali podwyżek wartości energii - inflacja dzierży pozostać w przedziale odchyleń od celu i, po przejściowym wyraźnym wzroście przy 2019 r., w 2020 r. będzie się sukcesywnie obniżać.Ich w mniemaniu, prawdopodobieństwo trwałego wzrostu inflacji ze względu na postęp kosztów energii jest ograniczane przez silną konkurencję wśród przedsiębiorstw, a także oczekiwane spowolnienie dynamiki PKB.
RPP nie chce podnosić stóp procentowych
Na tym danym posiedzeniu RPP złożono wniosek o podwyżkę stóp procentowych o 25 pb, jednak nie został on przyjęty. Według większości członków Porady "prawdopodobna jest stabilizacja stóp procentowych w kolejnych kwartałach". Według tych członków RPP, "ocena zasadności podwyższenia stóp procentowych powinna w szczególnie uwzględniać skalę i solidność przełożenia się wyższych wartości energii na dynamikę innych cen oraz oczekiwania inflacyjne, a także kształtowanie się koniunktury oraz sytuacji na rynku pracy w kolejnych kwartałach".
Podniesiono argument, że za podwyższeniem stóp procentowych już na bieżącym posiedzeniu przemawia rewizja w górę prognoz inflacji na leżący najbliżej rok, zwiększająca ryzyko utrzymania się inflacji powyżej dwóch, 5 proc. w dłuższym okresie."Pojawiła się także opinia, że w razie hipotetycznego załamania się działalności gospodarczej, połączonego z widocznym pogorszeniem się nastrojów odbiorców i przedsiębiorstw, w dłuższym okresie zasadne może okazać się rozważenie obniżenia stóp procentowych lub zastosowania niestandardowych przyrządów polityki pieniężnej" - odczytujemy dalej.
RPP postanowiła w listopadzie utrzymać nogi procentowe NBP na niezmienionym poziomie: stopa referencyjna 1-wszą, 50 proc., stopa lombardowa 2, 50 proc., stawka depozytowa 0, 50 proc., stopa redyskonta weksli 1-wszą, 75 proc.
Według centralnej ścieżki listopadowej projekcji NBP, inflacja konsumencka wyniesie 1, 8 proc. przy 2018 r. i przyspieszy do 3, 2 proc. r/r w 2019 r. oraz do 2, 9 proc. w 2020 r.