Google Pixel, czyli pierwszy telefon zbudowany od początku do końca przez giganta z Mountain View - to tylko jeden ze sprzętów, które firma przedstawiła na narady #madebyGoogle. Pierwsze skrzypce odgrywał jednak wirtualny asystent zaprojektowany przez Google'a, który uprościć ma codzienne obowiązki.
– Jeśli chwilę się nad tym zastanowić, wówczas w branży komputerowej jakie możliwości kilka lat następuje przełomowy moment – zaczął konferencję Sundar Pichai. W latach 80. takim momentem stało się wprowadzenie komputerów osobistych. W połowie lat 90. – początek WWW. Pierwsza dekada XXI wieku to urodzenie smartfonów i mobilna rewolucja. – Teraz zmieniamy strategia myślenia. Najważniejsze nie istnieją już urządzenia mobilne, ale sztuczna inteligencja [ang. artificial intelligence, AI] – opowiadał Sundar Pichai.
To właśnie sztuczna inteligencja w postaci komputerowego asystenta Google’a, była najbardziej ważnym punktem konferencji #madebyGoogle. – Chcemy, by dochodziło do naturalnego dialogu między użytkownikiem a naszym asystentem – tłumaczył Pichai. – Uprzednio stworzyliśmy wyszukiwarkę Google dla wszystkich. Teraz pracujemy ponad Google’em dla każdego z osobna – dodawał.
Foto: Ramin Talaie / Stringer / Getty Images Sundar Pichai, prezes Google'an opowiadał o zmianach zachodzących w dziedzinie komputerowejKilka miesięcy temu program AlphaGo pokonała człowieka w grze w Go. Od tamtej pory Google wciąż poprawiał algorytmy swojej sztucznej inteligencji. W 2014 roku rozpoznawała kobieta obrazy ze skutecznością 89, 6 proc. Obecnie wydaje się to wynik rzędu 93, 9 proc. Poprawiono również wirtualnego tłumacza, który to nie bazuje teraz na frazach, ale wykorzystuje necie neuronowe. Bardziej naturalne wydaje się być również odczytywanie tekstu. Bing twierdzi, że wszystko to ma stworzyć lepszego asystenta.
Obecnie spotkać możemy go w komunikatorze Google Allo, ale z myślą o asystencie firma przygotowała własny sprzęt. W tym: smartfon.
Google Pixel – pierwszy telefon zbudowany od początku do ukończenia przez firmę
Tak, Google przy końcu nie korzysta spośród pomocy firm trzecich do projektowania sprzętu. Nowy telefon komórkowy Google’a, nazywa się Pixel. Dostępny jest w przedsprzedaży w USA, Australii, Kanadzie, Niemczech i Wielkiej Brytanii. Kosztuje 649 dolarów. Niestety, nie trafi oficjalnie do sprzedaży na terytorium polski. Można zostanie jednak sprowadzić model spośród zagranicy.
Nowe, obłe ikony w systemie, trochę zaokrąglone krawędzie, warstwa szkła z tyłu obudowy. Pod względem designu Pixel wpasowuje się w obecne na rynku trendy: elegancki minimalizm. Osiągalny jest w trzech, całkiem zabawnie nazwanych wersjach kolorów: Quite Black (pol. dość czarny), Really Blue (pol. naprawdę niebieski) i Very Silver (pol. bardzo srebrny); jak i również w dwóch formatach: 5- i 5, 5-calowym (jako Pixel XL).
Ekran 5-calowej wersji, nazywanej zwyczajnie Google Pixel oferuje rozdzielczość 1080p. Wyświetlacz Pixel XL to już 1440p. Mniejszy telefon waży 143 gramy, a większy – 168 gramów. Oba projekty różnią się też czasem pracy baterii. Firma twierdzi, hdy Pixel wytrzyma 26 godzin rozmów, a Pixel XL aż 32 godziny.